Akt oskarżenia w sprawie wypadku, do którego doszło w dniu 1 października 2016 r. w okolicach Mszczonowa.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Sądu Rejonowego w Żyrardowie akt oskarżenia przeciwko Magdalenie A-K. oskarżonej o spowodowanie w dniu 1 października 2016 r. w Mszczonowie, na drodze krajowej nr 50 wypadku drogowego, w przebiegu którego kierowany przez nią samochód marki Ford C-Max zderzył się w pojazdem marki Volvo XC 70 tj. o czynu z art. 177 § 1 i 2 kk. W wyniku w/w zdarzenia drogowego śmierć poniosło troje nieletnich pasażerów Volvo, podróżujących na tylnej kanapie; ciężkiego uszczerbku na zdrowiu doznał kierujący pojazdem Volvo; uszczerbku na zdrowiu powyżej 7 dni doznała pasażerka pojazdu Volvo podróżująca na przednim siedzeniu pasażera; ciężkiego uszczerbku na zdrowiu doznało dwóch pasażerów pojazdu Ford; uszczerbku na zdrowiu powyżej 7 dni doznał nieletni pasażer pojazdu marki Ford.
W toku postępowania ustalono, że na łuku drogi DK 50 w pobliżu miejscowości Mszczonów samochód osobowy marki Ford kierowany przez oskarżoną podczas manewru wyprzedzania kolumny pojazdów wymusił pierwszeństwo na jadącym prawidłowo pojeździe marki Volvo. Doszło do czołowego zderzenia pojazdów. Z zeznań świadka, kierowcy samochodu Audi A8, który jechał bezpośrednio za Fordem wynika, że widoczne były światła pojazdu świadczące o tym, że z przeciwnej strony zbliża się jadący po swoim pasie samochód. W chwilę po rozpoczęciu manewru wyprzedzania doszło do czołowego zderzenia pojazdów. Żaden z kierowców, którzy jechali przed pojazdem Ford nie zatrzymał się. W trakcie oględzin miejsca zdarzenia ustalono, że droga w tym miejscu ma 6.8 metra szerokości. Przebiega na nasypie. W miejscu zdarzenia na brzegach jezdni znajdują się bariery energochłonne. Samo zdarzenie miało miejsce na moście, który przebiega nad rzeką. Warunki drogowe były dobre. Nie padał deszcz, przejrzystość powietrza była wysoka, temperatura powietrza około 14 stopni Celsjusza, jezdnia sucha. W miejscu zdarzenia na środku jezdni znajduje się linia przerywana. Obowiązuje dozwolona prędkość 90 km/h dla samochodów osobowych. W chwili oględzin ujawniono na tylnej kanapie zwłoki trojga dzieci. Nie były w fotelikach. Dwoje dzieci (po prawej i lewej stronie tylnej kanapy) siedziały na zintegrowanym z kanapą podwyższeniu fabrycznym w pozycji częściowo wysuniętej. Takie ustawienia zintegrowanych siedzisk były zgodne z instrukcją i adekwatne do wzrostu dzieci. Trzecie dziecko siedziało po środku – w jego przypadku fotelik ani inne odpowiadające mu urządzenie nie było konieczne (biorąc pod uwagę wiek, wzrost, wagę). W samochodzie Ford na tylnej kanapie znajdowały się fotele do przewożenia dzieci.
W sprawie powołano biegłych z Przemysłowego Instytutu Motoryzacji w Warszawie, którzy m.in. mieli udzielić odpowiedzi na pytanie, czy gdyby dzieci w samochodzie Volvo znajdowałyby się w fotelikach dodatkowych, miałyby szanse na przeżycie. Z opinii wynika, iż gdyby dzieci siedziały w dodatkowych fotelikach prawdopodobnie doznałyby innych obrażeń, jednak nie można określić czy byłyby one śmiertelne, gdyż żaden fotelik, ani inne urządzenie mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa przewożonych pasażerów nie gwarantuje takiego przy prędkościach przekraczających 50 km/h. Biegli ustalili, iż urządzenia (zintegrowane z kanapą siedziska podwyższające dla dzieci) zastosowane w samochodzie Volvo posiadały homologację i spełniały wymogi wskazane w Regulaminie EKG ONZ nr 44. (ponadto zapewniały wymagany poziom bezpieczeństwa pasażerów w przypadku zderzenia czołowego oraz spełniały normy w tym zakresie analogiczne dla fotelików).
Ponadto z opinii biegłych wynika, iż dwoje dzieci (siedzące w środku i po prawej stronie) miało w chwili zdarzenia niewłaściwie zapięte pasy bezpieczeństwa – opasały jedynie odcinek biodrowy (a nie dodatkowo klatkę piersiową). Nie ustalono czy zostały źle zapięte, czy też dzieci przełożyły pasy w trakcie jazdy. Z relacji rodziców wynika, że pasy zostały zapięte prawidłowo. Według nich nie pojawiały się w trakcie jazdy żadne komunikaty z komputera auta w tym zakresie. W przypadku trzeciego dziecka, pasy były zapięte najprawdopodobniej prawidłowo.
Prędkość pojazdu Volvo w momencie zdarzenia wynosiła ok. 78 - 90 km/h; według odczytu z komputera pojazdu – 86 km/h. Prędkość pojazdu marki Forda ok. 24 -28 km/h. Auta były sprawne, w bardzo dobrym stanie technicznym. Ford był pojazdem nowym, noszącym nieznaczne ślady użytkowania.
Ponadto uzyskano opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Wynika z niej, że bezpośrednią przyczyną zdarzenia było zachowanie kierującej pojazdem Ford, polegające na rozpoczęciu manewru wyprzedzania w okolicznościach, które nie pozwalały na wykonanie takiego manewru, ze względu na fakt, iż z naprzeciwka nadjeżdżał samochód Volvo. Samochód ten w chwili rozpoczynania manewru wyprzedzania był widoczny. Biegli z zakresu technicznej sprawności pojazdów ustalili, że przed zdarzeniem oba uczestniczące w zdarzeniu pojazdy były w pełni sprawne technicznie. Wyposażone były we wszystkie elementy wymagane dla dopuszczenia ich do ruchu, a ze względu na wiek, były to pojazdy nowoczesne.
Magdalenie A – K. przedstawiono zarzut popełnienia czynu z art. 177 § 1 i 2 kk. Podejrzana odmówiła ustosunkowania się do tego czy przyznaje się do zarzucanego jej czynu. Złożyła wyjaśnienia, w których oświadczyła, że kierowała samochodem marki Ford. Pamięta też, że była wynoszona z samochodu po zdarzeniu, nie pamięta jednak samego zderzenia. Szczegółowo opisała dzień przed zdarzeniem.
Biorąc pod uwagę ujawnione okoliczności dotyczące stanu zdrowia oskarżonej, wynikające najprawdopodobniej z następstw wypadku, ze śledztwa wyłączono materiały w kierunku postępowania administracyjnego, celem przeprowadzenia przez starostę właściwego do wydania dokumentu prawa jazdy postępowania w zakresie cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami ze względu na pogorszenie stanu zdrowia.
W toku postępowania wystąpiono do Sądu Rodzinnego w Skierniewicach celem ustanowienia kuratorów dla małoletnich pasażerów samochodu marki Ford, celem reprezentowania ich w postępowaniu.
Akt oskarżenia skierowano do Sądu Rejonowego w Żyrardowie.
Łukasz Łapczyński
rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie