Akt oskarżenia w śledztwie dotyczącym szereg oszustw na szkodę klientów sklepów internetowych
Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Marcinowi P., Adamowi L. oraz Dariuszowi W. oskarżonym o dokonanie w okresie od marca 2016 r. do stycznia 2017 r. szereg oszustw na szkodę klientów sklepów internetowych.
W/w doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 258 pokrzywdzonych – klientów sklepów internetowych home.com.pl, warmcom.pl, junon.pl oraz alphatherm.pl przez przyjęcie zamówień na dostawy towarów zakupionych w prowadzonych przez nich sklepach internetowych, a następnie nie zrealizowanie zamówień pomimo uiszczenia należności za zamówiony towar. Łączna kwota wyłudzonego przez oskarżonych mienia to prawie 500 tyś zł.
Śledztwo zostało zainicjowane zawiadomieniem z grudnia 2016 r. szeregu pokrzywdzonych w związku z nie dostarczeniem towarów zakupionych za pośrednictwem sklepów internetowych homecom.pl i warmhome.pl. Klienci w/w sklepów wskazali, że dokonali zamówienia towarów do wykończenia i urządzenia wnętrz, dokonali zapłaty za zamówiony towar na wskazany przez sklepy rachunek bankowy i nie otrzymali zamówionego towaru.
Na początkowym etapie śledztwa zwrócono się do wszystkich jednostek organizacyjnych prokuratury na terenie kraju, celem ustalenia postępowań przygotowawczych dotyczących przestępstw popełnionych za pośrednictwem w/w sklepów. Chodziło o to, by wszystkie zawiadomienia pokrzywdzonych rozpoznać w ramach jednego śledztwa – prowadzonego przez Prokuraturę Okręgowa w Warszawie. Ponadto na stronach internetowych Policji zamieszczono komunikat dotyczący w/w postępowania, zawierający informację dla pokrzywdzonych o prowadzonym śledztwie.
W toku śledztwa ustalono, że trzy spółki należące do oskarżonych oferowały towary i materiały do wykańczania wnętrz za pośrednictwem sklepów internetowych warmcom.pl, homecom.pl, junon.pl oraz alphatherm.pl, przy czym ceny w w/w sklepach były atrakcyjne i bardzo konkurencyjne w stosunku do innych ofert rynkowych. Po dokonaniu zamówienia za pośrednictwem w/w domen, pokrzywdzonym wskazywane były rachunki bankowe, na które należało dokonać zapłaty za towar. Do w/w kwoty każdorazowo doliczana była opłata za dostarczenie towaru. Po zaksięgowaniu wpłaty klienci otrzymywali maila z informacją o konieczności kilkutygodniowego oczekiwania na zamówiony towar. W uwagi na okres oczekiwania znaczna część rezygnowała z zamówienia. W takim przypadku zgodnie z postanowieniami regulaminów sklepów, powinni uzyskać zwrot wpłaconych środków w terminie 20 dni. W znacznej większości przypadków, po rezygnacji z zamówienia następowały trudności z nawiązaniem mailowego lub telefonicznego kontaktu z pracownikami sklepów. Kontakt ten się urywał również w przypadku wydłużającego się okresu realizacji zamówienia. Ponadto sklepy w żaden sposób nie reagowały na składane reklamacje.
Przesłuchani w charakterze świadków pracownicy spółek zeznali, iż do ich zadań należało ustalanie cen towarów, które oferowane były do sprzedaży za pośrednictwem sklepów internetowych, a następnie obsługa składanych zamówień. Pracownicy zatrudnieniu oficjalnie przez dwie spółki mieli dostęp do portali internetowych wszystkich w/w sklepów. Ceny sprzedaży poszczególnych towarów ustalano na podstawie stawek oferowanych przez konkurencyjne sklepy, tak aby przedstawiona oferta była jak najkorzystniejsza. Asortyment oferowany przez wszystkie 4 sklepy był taki sam, a same sklepy sztucznie ze sobą konkurowały. Początkowo w okresie od 2013 do 2015 r. wszystkie zamówienia były realizowane płynie, było niewiele zwrotów i reklamacji, a spółki się rozwijały W połowie 2016 r. sytuacja spółek zaczęła znaczenie się pogarszać. Wydłużał się okres oczekiwania na dostawę, pojawiło się coraz więcej osób niezadowolonych z zamówień, zwiększyła się ilość reklamacji, wydłużył się okres oczekiwana na zwrot pieniędzy w przypadku rezygnacji z zamówienia. Początkowo zwroty były realizowane, przy czym zwracano pieniądze dotyczące zamówień o niskiej wartości. Jesienią 2016 r. zaprzestano zwrotu wpłaconych przez klientów środków. Pomimo tego nie podjęto decyzji o wstrzymaniu przyjmowana zamówień. Na przełomie 2016/2017 r. praktycznie zaprzestano zamawiania towarów, pomimo dalszego przyjmowania zamówień i płatności na ich poczet. Z relacji świadków – pracowników sklepów wynika, że m.in. Dariusz W. polecił im, by robili wszystko aby klienci płacili za towar w dacie złożenia zamówienia i zabronił im sugerowania innych form płatności poza przelewami. Świadkowie zeznali ponadto, że Dariusz W. i Adam L. polecili im aby w kontaktach z klientami sklepów warmcom i homecom nie posługiwali się swoimi prawdziwymi nazwiskami, lecz używali innych danych osobowych, co kilku pracowników uczyniło.
Oskarżeni nie przyznali się do stawianych im zarzutów i złożyli wyjaśniania. Wobec w/w stosowane są środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych.
Przestępstwa zarzucone oskarżonym zagrożone są karami 10 lat pozbawienia wolności.
Łukasz Łapczyński
rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie